Ależ ja słucham Korwina od lat. I co chwila mówi o tym jak fajnie było dwa wieki temu... ale ja nie chcę słuchać o tym jak było, od tego mam książki o historii, nie chcę słuchać od Korwina jaki nasz system jest zły, bo to widzę. Chcę usłyszeć konkrety! Póki co najkonkretniejsze co słyszałem to że polityka ochrony środowiska w naszym kraju powinna ograniczać się głównie do sypania wałów.
Ile wykładów słuchałeś ? Tam są konkrety. Bo w nawale informacji na setki tematów nie da się konkretnie odpowiedzieć.
Zjadłbyś swojego jamnika jakby zdechł? To dość zimne z Twojej strony.
W Polsce nie ma zwyczaju zjadania psów. Ale jeśli by mi zdechła kura ( nie z powodu chroby) , czy potrącił bym sarnę samochodem to tak zjadłbym. Do psa jest człowiek przywiązany.
Źródłem jest kolega tu dyskutujący.
Który ?
O refundacji w przypadku in vitro powinniśmy co najwyżej rozmawiać w przypadku stwierdzenia bezpłodności. Tyle.
No właśnie nie. Bo tacy rodzice niech adoptują jak nie mogą. Co takie dziecko adoptowane jest gorsze ?
I Ty w to wierzysz? Serio stać cię na więcej, widać że jesteś realistą jeśli chodzi o wielu polityków i ich intencje, dlaczego nie wobec Korwina skoro sam mówisz że się za nim nie opowiadasz? Myślisz że po to się jest monarchistą żeby kogokolwiek słuchać? Z Korwinem nie zgodzi się cała masa polskiej kadry naukowej i inteligencji i wątpię czy dla niej zmieniłby cokolwiek.
Wiesz ja się nie opowiadam za monarchią , ale obecna demokracja jest nijaka. Chodź jak mówię ,mądry monarcha który byłby w stanie postawić Polskę na nogi mógłby być.
Korwin jest inteligentnym człowiekiem - mimo niewyparzonego języka. Z tym , że jak to sam powiedział , o tych co są łagodni się po prostu nie gada. Jakby nie gadał to by nie istniał w ogóle , tak jakąś tam szanse ma. Teraz gdzieś tam startuje na miejsce senatora po jakimś zmarłym.
Właśnie niekoniecznie, bo żeby wiedzieć co i gdzie budować trzeba mieć wiedzę nie forsę. Zakładajmy że mamy właśnie wielkiego obszarnika, trzeba poprowadzić gazociąg. Okazuje się że najtaniej będzie go poprowadzić przez jego pole, lub w pobliżu. Koleś stwierdza że on więcej płaci i wymaga żeby budować okrężną trasą 3 razy drożej byle nie robić mu pod oknem placu budowy. Efektywne rozwiązanie?
Ale on tego nie zrobi, bo sam będzie musiał zapłacić 3 razy więcej.
W życiu nie chodzi o to kto na co zasługuje, tylko o to co musi zostać wykonane. Pewne grupy interesu trzeba czasem pokrzywdzić w imię wyższego dobra. Ten co ma więcej ziemi z tytułu podatku może posiadać większą nieruchomość niech się tym zadowoli. To jeszcze nie czyni go dobrym decydentem.
Właśnie że tak. Bo biedny zawsze chce dokopać bogatszemu.
To dziwne. Wychodzi że przez całe lata znałem kobiety które nie są kobietami.
Nie trafiły na tego jedynego. W głębi duszy każda chce. To jest jak z seksem. Każda chce. Każdą dziewczynę da się do tego namówić , nawet jakby się opierała. Ona w głębi duszy tego chce tylko boi się tego pokazać. Tak jak każdy chłopak chce.
Większość jest z plastiku. Kocham to gadanie jak "prawdziwy mężczyzna". To jak ktoś przychodzi do domu i mówi "Ej kupiłem jajka od wiejskich kur". Tak bo wszyscy bierzemy nasze jajka z miejskich kur hodowanych na parkingach. Prawdziwy mężczyzna to tylko subiektywny ideał nacechowany sentymentem do pewnych samczych cech.
Prawdziwy mężczyzna to taki który potrafi zapewnić bezpieczeństwo rodzinie i który jest zdecydowany.